Bohaterką dzisiejszego postu będzie lalka która należy do grona lalek do których czuję wielki sentyment. Mianowicie są to lalki, które trafiły do mnie od kogoś w prezencie. Tak trafiła do mnie od Lunarh Barbie Magic Movies z 1985 niemal w idealnym stanie. Prezent bardzo mnie ucieszył. Od razu gdy wiedziałam że lalka ma do mnie trafić zaczęłam poszukiwania oryginalnego stroju, niestety bezowocnie bo ubranko jest dość ciężkie do znalezienia a jak już udało mi się dostrzec coś na aukcji to cena powalała mnie na kolana. Dla przypomnienia jak lalka wyglądała w oryginalnym stroju zapraszam do obejrzenia reklamy lalki.
Muszę przyznać że buźka lalki mi się bardzo podoba. Jak to napisała Lunarh pomimo tego że lalka pochodzi z lat 80 widać u niej powiew lat 90 co mi absolutnie nie przeszkadza i lalka jest dla mnie jedną z najładniejszych Barbie tamtego okresu. Jak mogliście zauważyć na reklamie lalka posiada pewien mechanizm. Mianowicie na plecach posiada przycisk za pomocą którego w "magiczny sposób" lalka unosi obie ręce do góry i odchyla do tyłu głowę. Pomimo tego iż nie przepadam za lalkami z udziwnieniami przyznam szczerze że gadżet ten w ogóle mi nie przeszkadza a nawet mi się podoba.
Jak już wspomniałam wcześniej lalka nie posiada swojego oryginalnego stroju więc dostała bardzo elegancką "małą czarną" i szpileczki w tym samym kolorze. Uważam że prezentuję się bardzo dobrze.
I w małej czarnej wygląda olśniewająco! Nie mniej jednak ten makijaż wciąż mnie zniechęca. No nie mogę się przekonać. Wiesz, rzadko, ale zdarza się, że można spotkać Magic Moves z nieco innym makijażem (oczy są nieco mniejsze, za to wyraźny jest błękitny cień na powiekach- ciekawe, czy gdybym zobaczyła ją na żywo, to czy spodobałaby mi się bardziej?..
OdpowiedzUsuńMnie się ona bardzo podoba i jej makijaż jest dla mnie bardzo zachęcający ;-) Cieszę się że postanowiłaś powierzyć ją w moje ręce ;-)
UsuńPrawdziwa dama lalkowego świata! W tej sukni wygląda idealnie!
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% ;-)
UsuńJa też zawsze mam ogromny sentyment do lalek, które dostałam od kogoś - z tego powodu mieszkają u mnie bobasy, których sama nigdy bym nie kupiła. Ale teraz mają dodatkowy ładunek emocjonalny i bardzo je kocham ;-)
OdpowiedzUsuńMagic Moves jest śliczna i pomimo bajecznego makijażu w takiej sukience wygląda smakowicie :-)
Trzeba przyznać że taka sukienka jest bardzo uniwersalna. ;-)
UsuńMała czarna jest niezastąpiona, każda lalka (kobieta) wygląda w niej wspaniale. Mnie się makijaż podoba i włoski ma śliczne. Może jeszcze kiedyś zdobędziesz oryginał stroju.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała zdobyć to ubranko ale jakoś nie mam szczęścia ;-)
UsuńMiałam kiedyś korpus sam od tej lalki i długo nie mogłam dojść do tego, po co to i na co? ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że twoja lalka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jest tak cudownie odświeżona i ubrana, że mogłabym powiedzieć, że to repro, a nie lalka vintage.
Dobra robota!
Piękna lalka w rewelacyjnym stanie:)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie mam strój, a lalki nie. Nie do niej jednej zresztą, bo często najpierw trafia do mnie ubranko, a dopiero później jego prawowita właścicielka.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :)
Śliczna, jak na Superstara przystało :)
OdpowiedzUsuńJest prześliczna i bardzo ładnie jej w tej czarnej sukience. :)
OdpowiedzUsuńPięknie prezentuje się w tej sukience! Śliczna lalka!
OdpowiedzUsuń