Bardzo zaciekawiona tematem na forum "Jak zmniejszyć głowę lalce" postanowiłam dokonać eksperymentu na jakieś MyScene. Szczerze mówiąc nie przepadam za tymi lalkami między innymi właśnie z powodu tej wielkiej głowy. Oto ofiara mojego eksperymentu:
Lalka w średnim stanie, włosy przerzedzone, stawy rozchwiane- miałam nadzieje że dostanie u mnie nowy image i przy okazji nowe "tchnienie". Lalka po ponad 24 godzinnym moczeniu głowy w zmywaczu do paznokci jak na mój gust niewiele straciła, może troszkę na makijażu bo rzecz oczywista że kolory wyblakły, usta wyglądały bardzo nieciekawie, więc dostała nowe w bardziej naturalnym kolorze (powiedzmy). Głowa rzeczywiście twarda jak kamień, nałożyłam ją na ciałko jak jeszcze była miękka, świeżo wyciągnięta, lekko osuszona z acetonu. Lalka dostała sukienkę mojego wykonania, zawsze lepiej to niż chodzenie na golasa :-) Oto rezultaty:
Tutaj dla porównania z Barbie:
Tutaj z nowszymi barbie. Widać że te współczesne mają o wiele większe głowy, co wcale mi się nie podoba.
Tyle na temat mniejszej głowy MyScene, oczywiście panienka zostaje u mnie na stałe, bo teraz mi się podoba, myślę że w przyszłości dostanie ładniejsze ubranko i lepsze miejsce na kanapie lalek :-)
Teraz pytanie w związku z Basią, kupiłam ją w idealnym stanie, jest śliczna, ma mięciutkie, lśniące karbowane włosy i charakterystyczne gwiazdki w oczach, niestety do tej pory nie poznałam tożsamości lalki. Jak możecie to pomóżcie.
Ostatnimi czasy za pomocą mojej kochanej babuni trafił do mnie nieznany klonik. Włosy są w całkiem niezłym stanie jak na taką lalę za to jej nóżki dość śmiesznie się zdeformowały i rączki jakieś takie krótkie, śmieszne, wyginające się we wszystkie strony świata. Kloników raczej nie zbieram więc jak ktoś reflektuje to mogę oddać.
Pozdrawiam, miłego dnia życzę.