(zdjęcie ściągnięte z sieci)
Jak na razie posiadam z tej serii Barbie, wspomnianą w tytule Christie a PJ mam oczywiście w planach. Co ciekawe bodajże w 1984 roku powstała druga Sunsational Malibu Christie- jednak tym razem na headmoldzie "Spanish 1983". Dodatkową ciekawostką jest to że pudełka dalej były oznaczone datą 1981.
(zdjęcie ściągnięte z sieci)
Nie posiadam wielu lalek AA w swojej kolekcji jednak ta ciemnoskóra panienka urzeka mnie najbardziej ze wszystkich. Lalka trafiła do mnie w idealnym stanie, wyglądała tak jakby była wyciągnięta prosto z pudełka. Jest ubrana w oryginalny żółty kostium, oczywiście posiada niezbędne gadżety każdej plażowiczki- czerwony ręcznik i okulary przeciwsłoneczne.
Bardzo lubię stopy u lalek z lat 80- tutaj nie mogłam się powstrzymać.
Zauroczyłam się tą lalką i jestem bardzo zadowolona że do mnie trafiła. Pomimo tego że "Steffi" zaczyna być wszechobecna w moim zbiorze uważam ją za wyjątkową i bardzo inną od przedstawicielek tego moldu.
Pozwolę sobie na spam zdjęciowy ;-)
Oh! To jest cudo dopiero! Nie dziwię się, że zachorowałaś na tą serię! Christie jest prze-boska! I w idealnym stanie! Nie mogę się napatrzeć - taka piękna!!! :))))
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę Christie, według mnie to jedna z najpiękniejszych lalek z facemoldem Steffie. Ten delikatny makijaż i oryginalna fryzura z kucyczkami po bokach, sama słodycz! Mojej Christie jedna z gumek sparciała, więc teraz chodzi z jednym kucykiem :D
OdpowiedzUsuńTutaj sparciały chyba obydwie bo lalka przybyła do mnie bez kucyków ;-)
UsuńSuper włosy! Ja bym je zakręciła lekko na końcach, ale to mój taki fetysz, że lalkom AA kręcę włosy :)
OdpowiedzUsuńJa również jestem fanką tych stópek z ostro zakończonymi paluszkami, są one dla mnie kanonem piękna lalek z lat 70-80tych.
No i te okulary... sama nosiłabym takie patrzałki!
Moje zdolności fryzjerskie kończą się na związaniu kucyka mojej córce. Jeśli chodzi o lalki to moje próby zazwyczaj kończą się myciu, czesaniu i lekkim ułożeniu bo i tak mi nic nie wychodzi.
UsuńKlękajcie narody... wiele bym dała za tą Christie *_*
OdpowiedzUsuńI ja też uwielbiam kanciaste stópki u lalek, sama nie wiem dlaczego ;)
Lalka jest stosunkowo łatwa do zdobycia choć cena czasami niestety jest przesadzona.
UsuńNo właśnie, cena... :"I
UsuńPiękna, ja mam słabość do murzynek, najwięcej mam headmoldu Christie (1987). Hedmold Steffie, jest bardzo uniwersalny - pasuje zarówno do jasnej jak i ciemnej cery. Też mam jedną murzynkę z tym moldem i bardzo ją lubię, a tydzień temu przyleciała do mnie kolejna z rodziny tego wdzięcznego "mordopysku" - nie murzynka, ale też przepiękna i leciwa. :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś za headmoldem "Christie 1987" nie przepadam choć mam taką jedną lalkę. ale każdy ma to co lubi ;-)
UsuńJestem bardzo ciekawa twojej leciwej towarzyszki, która niedawno do Ciebie zawitała ;-)
Lalki Steffie robią furorę wśród kolekcjonerów. Chyba przybiły popularnością "superstar" i słusznie należy im się palma pierwszeństwa, bo są delikatniejsze. Myślę, że możemy śmiało powiedzieć, że obserwujemy modę na Steffie :)
OdpowiedzUsuńTwoja ciemnoskóra jest wspaniała i przebija urodą blondyny z tej serii. Zazdroszczę jak diabli :)
Być może że to taka moda, jednak SuperStary wbrew pozorom nadal mają u mnie "palmę pierwszeństwa". Są to tak naprawdę jedyne lalki które kojarzą mi się z dzieciństwa jako prawdziwe Barbie i do nich zawszę będę miała wielki sentyment.
UsuńJaka ona piękna :) Chociaż w tym wydaniu bardziej mi się kojarzy z prześliczną latynoską niż murzynką ;) Udała się Mattelowi ta lalka, że nie wiem.
OdpowiedzUsuńa okulary pierwsza klasa!
Piekna! Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńJest śliczna, bardzo wdzięczna i bezpretensjonalna. Okularki pierwsza klasa, hcętnie bym takie nosiła.
OdpowiedzUsuńGratuluję zakupu izazdroszczę jak jasna cholera, bo sama mam tylko Barbie z tej serii.
Jest bardzo ładna. Ma śliczne włosy. :)
OdpowiedzUsuń