Zdaję sobie sprawę z tego że nie jest to lalka rozchwytywana przez kolekcjonerów, pewnie ze względów estetycznych bo nie jest tak piękna jak inne, jednak warto poświęcić jej chwilkę. Na blogach kolekcjonerów ciężko znaleźć tą lalkę, wyjątkiem jest Gosia, która nie ukrywa swojej miłości do piżamowych laleczek i często o nich wspomina.
Farba na oczach u mojej lalki nie jest już tak czuła, jednak udało mi się otworzyć oczy lalki, pocierając je kostkami lodu. Teraj jednak wątpię czy się w ogóle zamkną ;-) Trzeba przyznać że to całkiem sympatyczna laleczka, jako przytulanka jest świetna.
Chciałam również w dzisiejszym poście podziękować Szarej Sowie za piękne prezenty. Skrzyneczka jest śliczna, przybory fryzjerskie, buciki i sukienka bardzo spodobały się moim lalkom ;-) Jeszcze raz - DZIĘKUJĘ!
Hello from Spain, i see you have Midge. Me too. She is fabulous. Keep in touch
OdpowiedzUsuńMnie się Twój Skarb bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę ciekawostka , skoro tak trudno coś
o niej wygrzebać w internecie:):). Skarby
w oryginalnych ubrankach zdobyć trudno :)
O piżamowa!!!! Bardzo lubię szmacianki! to prawda, że nie ukrywam mojej fascynacji nimi! Są mniej sexy niż pozostałe lalki, ale podoba mi się ich delikatność. Oczy się "zamkną" po wyrównaniu temperatury. =)
OdpowiedzUsuńI laughed when the title states 'bad time' instead of 'bed time'. I was wondering when Mattel actually released a bad barbie
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńFajnie, że się przydały.
OdpowiedzUsuńLalka przytulanka to wcale nie najgorszy pomysł. Do plastikowego ciałka trudno się przytulić;)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczna panienka. :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńhej
śliczna lalka i super dodatki
pozdrawiam ;-))))
Ma świetną koszulkę... już od samego patrzenia chce się ją przytulić... w dotyku musi być misiaczkowo-milusiowa ;D
OdpowiedzUsuń