Obserwatorzy

sobota, 2 marca 2013

Pocahontas "Sun Colors" (1996) & Jacob- Zmierzch (2010)

Dzisiaj bohaterami mojego postu będą dwie lalki. Ci, co mnie czasami odwiedzają mogą się zdziwić bo to bardzo inne lalki niż prezentowałam dotychczas. Jest to Pocahontas wzorowana na bohaterce animacji Disney'a o tym samym tytule, pochodząca z serii "Sun Colors" z 1996 roku i Jacob, który jest jednym z bohaterów filmu "Zmierzch". Film, który oczywiście widział każdy ale się do tego nie przyznaje..., ja widziałam- całą serię, jednak niezmieniająca się mimika twarzy głównej bohaterki przez wszystkie części tej opowieści przyprawiała mnie o irytację. Film, powstał na podstawie książki, którą być może kiedyś przeczytam. Moje zdanie na temat całego filmu jest takie że to bardzo fajna bajka dla nastolatek, naprawdę, łatwe i przyjemnie, podczas oglądania nie trzeba myśleć a i tak wiemy o co chodzi. Nie jestem ani zwolenniczką ani przeciwnikiem tego filmu, oczywiście polecam go obejrzeć aby wyrobić swoje własne zdanie a nie słuchać tego co mówią inni i oczywiście w to wierzyć...
Co do animacji Disney'a - "Pocahontas", to uważam ją za jedną z najlepszych. Cała opowieść jest cudowna, przyznam się szczerze, że do tej pory zdarza mi się obejrzeć, bardzo lubię. Jednak oglądając produkcję Disney'a warto zapoznać się z prawdziwą historią Indianki Pocahontas, która jednak różniła się od tej przedstawionej w bajkowym świecie Disney'a.
Powróćmy do samych lalek, najpierw kilka słów o  tej ładniejszej lalce czyli o Pocahontas. Lalka pochodzi z serii "Sun Colors" i znalazła się u mnie dzięki Gosi. Bardzo się cieszę bo właśnie zależało mi na tej konkretnej lalce z tej serii a nie z żadnej innej. Dziękuję Gosiu. Kilka słów o samej serii- została wydana w 1996 roku i w jej skład oprócz prezentowanej dzisiaj Pocahontas wchodzi Nakoma, Kocoum i John Smith. Cały fenomen serii polegał na ich ubrankach na których pojawiały się wzorki pod wpływem temperatury lub światła. Nie wiem czemu ale John Smith został pozbawiany tego tricku, być może jego strój był mało odpowiedni do tego typu gadżetów.
Moja Pocahontas trafiła do mnie naga ale również dzięki Gosi trafiło do mnie ubranko od tej lalki. Niestety ubranko nie pochodzi z serii "Sun Colors" ale "Color Splash" nie mniej jednak i tak jestem zadowolona że udało mi się lalkę ubrać chociaż w ten sposób. Lalka bardzo mi się podoba, poniekąd jest moim spełnieniem marzeń z dzieciństwa, jako dziewczynka bardzo chciałam ją mieć.



Co do zmierzchowego Jacoba, tu się nie mam nad czym rozpisywać. Same pudełko spodobało mi się.



Tutaj po wstępnym rozpudełkowaniu.



Niestety, nawet przez szybkę widać że Jacob jak większość współczesnych lalek ma kask zamiast włosów. Tragedia, może na zdjęciu tak tego nie widać ale to jest jedna wielka, obrzydliwa skorupa. ;-(

Lalka szybko trafiła pod kran i jak dla mnie wygląda to o niebo lepiej.



Szczerze, Jacob w ogóle mi się nie podoba, jest paskudny. Ale w tym momencie pozwolę sobie użyć określenia Rudego Królika, że Jacob u mnie zostaje jako "przydupas" dla Pocahontas aby dziewczyna nie czuła się samotnie ;-)






13 komentarzy:

  1. Z racji tego, że różni ludzie mnie czytają, to nie mogę powiedzieć co tak naprawdę myślę o serii "Zmierzch". I czytałam i oglądałam i muszę przyznać, że Bella w wersji filmowej ( a zasadniczo jej mimika) kojarzy mi się z rzeczami, z którymi obcuję na co dzień- cegłami, pustakami i workiem cementy.
    Jake w wersji lalkowej jest udany (w sensie, że podobny do "filmowzoru"). Ten nosek jak kartofel od zawsze mi się miło kojarzył. To wilgotne spojrzenie szczeniaka, który naszczał Ci pod stół- odfajkowane!
    Myślę, że jeśli Jake będzie biegał za Pocą jak ze tą smętną Bellą, to będzie miała dziewczyna miodowe życie.
    O ile go potem nie uśpi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pocahontas jest śliczna:) Co do Jacoba to mam mieszane odczucia. Lalek wydaje mi się mało podobny do oryginału.

    OdpowiedzUsuń
  3. haha już miałem pisać że paskudny, ale myślę... obrazi sie? A tu klops, tobie też się on nie podoba! Fakt paskudny jest... szczerze? Nawet w rzeczywistości mi się nie podoba jako facet... Poka zato ładna. Miałem ją ale jako trupa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No brzydal to jest, ale za to sympatyczny :)
    Czy ja nie mam tej samej Poki? Wiem, że jak kupowałam Kocouma, to sprzedawca dorzucił jeszcze Indiankę. Gdyby ciuch mojej lalki był w lepszym stanie, to bym go zaoferowała, ale cały brokat zlazł i jest mało wyjściowa.
    Moja ulubiona księżniczka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam takie samo zdanie jak Dollby, Jacob jest średnio urodziwy, tak aktor jak i lalka. Ale i tak sie ciesze, że jest wyprodukowany (tzn, lalka, nie aktor XD), bo zawsze to jeden facet więcej w lalkowym świecie :)
    Co do Pocahontas, niestety za dobrze kojarzę historię prawdziwej, więc rzutuje mi to na ocenę lalki :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! bardzo udana metamorfoza obu lalek- tym bardziej, że widziałam, jak Pokahontas wyglądała wcześniej. Miło mi, że pomogłam Ci w realizacji marzenia z dzieciństwa. "Zmierzch" jest dokładnie taki, jak napisałaś, a książka właściwie niewiele różni się od filmu. Jednak bez wątpienia warto przeczytać/ obejrzeć, żeby mieć porównanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hello from Spain: I like Pocahontas. I also like Jacob. He is a very attractive guy. I really like his body as athletic .. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  8. Film obejrzałam, opinię zostawię dla siebie. ;) Jacob jest o tyle fajny, że oryginalną urodą wyróżnia się spośród męskiego przychówku Mattela. Poca jest świetna, na swoją też długo polowałam, uparłam się na River Rowing.

    OdpowiedzUsuń
  9. Co do Jacoba się nie wypowiadam, widziałam z jeden odcinek. Nos rzeczywiście jak kartofel.
    A Pocahontas? Lalka nie bardzo przypadła mi do gustu, ta rysunkowa była o wiele ładniejsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta i tak jest lepsza- moja Pokahontas ma oczy różnej wielkości- i bardzo widać ten feler-teraz, żeby jako tako godziwie wyglądała, staram się ja fotografować lekko z profilu

      Usuń
  10. Jacob mi się nie podoba, więc skupię się na Pocahontas, która jest piękna! Mattelowska lalka to najpiękniejsza i najlepiej zrobiona wersja tej księżniczki Disneya! Te rysy twarzy, włosy, tatuaż na ręce - wszystko mi się w niej podoba, do ideału brak jej tylko naszyjnika! Gratuluję takiego cuda!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja "Zmierzchu" nie oglądałam i nawet mnie nie ciągnie - lalki jako lalki są nienajgorsze, choć nie podoba mi się mordka tego Jacoba - kojarzy mi się z Presleyem ;-) Za to w mattelowskiej Pocahontas byłam zakochana dopóki jej sobie nie kupiłam - buzię ma taką sobie :-D

    OdpowiedzUsuń
  12. Najobrzydliwszy w tej lalce jest ten NOS jak ziemniak! Mówię o facecie bo Pocahontas to Pocahontas co można napisać? Wygląda jak z kreskówki więc mold udany! Za to Jake... totalna masakra! Ten aktor nie jest aż tak brzydki jak go odwzorowali w wersji lalkowej, jest nawet przystojny i z pewnością nie ma takiego placka na twarzy! Plus lalka taki, że jest facetem. W natłoku lalek (dziewuszek) każdy Ken jest na wagę złota!

    OdpowiedzUsuń