Ostatnio od Gosi przyjechał do mnie w odwiedziny mały Sosik. Chciałam się przekonać czy rozmiar na pewno mi podpasuje i czy zauroczy mnie takie maleństwo. No cóż, teraz już jestem pewna że kiedyś do mnie taki mikrusek trafi :D
Poza tym dzięki życzliwości pewnej miłej duszyczki trafiły do mnie prosto z Ikei, mebelki dla pukisiów. Teraz czas się zabrać za jakieś miniaturowe pokoiki.
Moje największe żywiczki dostały nowe sukieneczki, uwielbiam je :D
Bardzo długo broniłam się przed tym aby zamieszkała u mnie jakakolwiek Momoko, na ale cóż, stało się. Jakiś czas temu zamieszkała druga, piękna, dla mnie wręcz idealna. Momoko podobnie jak Poppy to straszne zarazy, bardzo szybko się rozgaszczają i mnożą.