Obserwatorzy

piątek, 25 listopada 2016

Pukifee Choco

Uwielbiam małe lalki. Mam do nich przeokropną słabość. Szczególnie tyczy się to Fairylandowych pukifee i Lati. Ogólnie rzecz biorąc pukifee są odrobinę łatwiej dostępne i nie trzeba na nie czekać rok czasu, gdy zamawia się od producenta a cena lalki z drugiej ręki nie doprowadza do palpitacji serca. Tak właśnie trafiła do mnie Choco, której w ogóle nie planowałam a zauroczyła mnie totalnie.





9 komentarzy:

  1. Jakże smutno patrzą te oczka...Ale jest śliczna bez dwóch zdań :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niewątpliwie jej smutek chwyta za serce i z pewnością jest większy niż ona cała, jednak uroku nie można jej w żaden sposób odmówić!
    To cudna laleczka a na dodatek wspaniale ubrana! Kieszonka bardzo pomysłowa!

    OdpowiedzUsuń
  3. kotek wespół z niunią smutny -
    aż chciałoby się ich pocieszyć!

    OdpowiedzUsuń