Byul Pollon ubrana jest w dość udziwniony strój, ale z tego co zauważyłam to cecha szczególna dynio-główek. Na początku musiałam przyzwyczaić wzrok do mordki lalki, co ciekawe wydawała mi się ona odrobinę kwadratowa :-) Lalka mi się podoba, mojej córce jeszcze bardziej ale póki co moja ciekawość na byula jest zaspokojona i raczej nie planuje zakupu kolejnej. Teraz kolej na dalkę i być może kiedyś Pullipa, bo te polubiłam bardzo :-)
Plujka dostała na razie sukieneczkę i rady od Niny co trzeba zrobić aby zostać tu na dłużej :-)
Jest zabawna, ale nie tyle by u mnie zamieszkać. Choć kiedyś nie podobały mi się pullipy i dale. A teraz mam pierwszego, a drugiego serdecznie zapraszam:)
OdpowiedzUsuń=) o jej! jaja urocza plujka! jakie ma ciekawe spojrzenie! no i z Ninką już się dogadują!!! prześliczne obie!!!
OdpowiedzUsuńJasnowłosa wygląda na bardzo zagubioną...aż mi się jej żal zrobiło :) Może jest smutna, że ją nie polubisz...
OdpowiedzUsuńNa pewno niedługo poczuje się jak w domu, pomoże jej ciemnowłosa w ciekawym dresiku :)))
Serdeczności!