Obserwatorzy

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Magic Moves Barbie (1985)

Pogodę mamy iście świąteczną, co? Myślę że w końcu uda nam się ulepić bałwana ;-) Szkoda tylko że jest kwiecień i właśnie powinniśmy biegać z wiadrami wody. Niestety oblanie wodą na powietrzu w dniu dzisiejszym groziłoby natychmiastową zamianą w sopel lodu. Pogoda w tym roku urządziła nam dobry kawał na prima aprilis... Nie jestem zwolennikiem upałów ale ta zima zaczyna mnie pomału dobijać. Dlatego powrócę do milszego tematu niż zimowa pogoda w wiosnę. 

 Bohaterką dzisiejszego postu będzie lalka która należy do grona lalek do których czuję wielki sentyment. Mianowicie są to lalki, które trafiły do mnie od kogoś w prezencie. Tak trafiła do mnie  od Lunarh Barbie Magic Movies z 1985 niemal w idealnym stanie. Prezent bardzo mnie ucieszył. Od razu gdy wiedziałam że lalka ma do mnie trafić zaczęłam poszukiwania oryginalnego stroju, niestety bezowocnie bo ubranko jest dość ciężkie do znalezienia a jak już udało mi się dostrzec coś na aukcji to cena powalała mnie na kolana. Dla przypomnienia jak lalka wyglądała w  oryginalnym stroju zapraszam do obejrzenia reklamy lalki.


Muszę przyznać że buźka lalki mi się bardzo podoba. Jak to napisała Lunarh pomimo tego że lalka pochodzi z lat 80 widać u niej powiew lat 90 co mi absolutnie nie przeszkadza i lalka jest dla mnie jedną z najładniejszych Barbie tamtego okresu. Jak mogliście zauważyć na reklamie lalka posiada pewien mechanizm. Mianowicie na plecach posiada przycisk za pomocą którego w "magiczny sposób" lalka unosi obie ręce do góry i odchyla do tyłu głowę. Pomimo tego iż nie przepadam za lalkami z udziwnieniami przyznam szczerze że gadżet ten w ogóle mi nie przeszkadza a nawet mi się podoba.
Jak już wspomniałam wcześniej lalka nie posiada swojego oryginalnego stroju więc dostała bardzo elegancką "małą czarną" i szpileczki w tym samym kolorze. Uważam że prezentuję się bardzo dobrze.








14 komentarzy:

  1. I w małej czarnej wygląda olśniewająco! Nie mniej jednak ten makijaż wciąż mnie zniechęca. No nie mogę się przekonać. Wiesz, rzadko, ale zdarza się, że można spotkać Magic Moves z nieco innym makijażem (oczy są nieco mniejsze, za to wyraźny jest błękitny cień na powiekach- ciekawe, czy gdybym zobaczyła ją na żywo, to czy spodobałaby mi się bardziej?..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się ona bardzo podoba i jej makijaż jest dla mnie bardzo zachęcający ;-) Cieszę się że postanowiłaś powierzyć ją w moje ręce ;-)

      Usuń
  2. Prawdziwa dama lalkowego świata! W tej sukni wygląda idealnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też zawsze mam ogromny sentyment do lalek, które dostałam od kogoś - z tego powodu mieszkają u mnie bobasy, których sama nigdy bym nie kupiła. Ale teraz mają dodatkowy ładunek emocjonalny i bardzo je kocham ;-)

    Magic Moves jest śliczna i pomimo bajecznego makijażu w takiej sukience wygląda smakowicie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przyznać że taka sukienka jest bardzo uniwersalna. ;-)

      Usuń
  4. Mała czarna jest niezastąpiona, każda lalka (kobieta) wygląda w niej wspaniale. Mnie się makijaż podoba i włoski ma śliczne. Może jeszcze kiedyś zdobędziesz oryginał stroju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo bym chciała zdobyć to ubranko ale jakoś nie mam szczęścia ;-)

      Usuń
  5. Miałam kiedyś korpus sam od tej lalki i długo nie mogłam dojść do tego, po co to i na co? ;)
    Muszę przyznać, że twoja lalka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jest tak cudownie odświeżona i ubrana, że mogłabym powiedzieć, że to repro, a nie lalka vintage.
    Dobra robota!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna lalka w rewelacyjnym stanie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja właśnie mam strój, a lalki nie. Nie do niej jednej zresztą, bo często najpierw trafia do mnie ubranko, a dopiero później jego prawowita właścicielka.
    Zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna, jak na Superstara przystało :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest prześliczna i bardzo ładnie jej w tej czarnej sukience. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie prezentuje się w tej sukience! Śliczna lalka!

    OdpowiedzUsuń