Dzisiaj lalka, która miała u mnie już swój gościnny występ w poprzednim poście. Lalka ma wyraziste czerwone usta- podobnie jak Barbie Basics z pierwszej kolekcji z moldem Kayla/Lea, której się niestety pozbyłam na rzecz Miss America. Trochę mi było szkoda ale było warto i nie żałuję. Kiedyś trafi do mnie jeszcze Kayla a dobrze zachowana Miss America to coraz rzadsze zjawisko. Poza tym nie oszukujmy się lalki z okresu lat 70 i 80 posiadające całuśne usteczka Steffie przyprawiają mnie o szybsze bicie serca. Dzisiejsza bohaterka również jest posiadaczką twarzy do której odczuwam ogromną słabość, jednak jest to nowoczesna forma lalki, nawet bardzo. Pomimo tego że przede wszystkim lubię lalki zdecydowanie starsze ta trafiła do mnie ze względu na swój wyrazisty wizerunek, po prostu spodobała mi się a że cena była bardzo przystępna postanowiłam ją kupić. Lalka pochodzi z drugiej odsłony serii Red do której wliczały się trzy lalki. Innych nie mam zamiaru zakupić.
.jpg)
.jpg)
Jedno co mogę stwierdzić to, to że lalki z serii basics nie są lalkami które wyglądają dobrze w pudełkach.
Powód- włosy... Moja lalka wyglądała jak by miała wielki problem z higieną głowy. Wyglądało to obrzydliwie.
Pomimo kolejnej przygody z włosami współczesnych lalek, panna zadomowiła się u mnie, dostając niechlubną etykietę od mojego męża. Stwierdził, delikatnie rzecz ujmując że lalka wygląda jak kobieta wolnych obyczajów mająca poważne problemy alkoholowe ;-) Ja lalkę lubię, pasuje do pozostałych lalek z serii Basics i z ciałkami MM. Posiadam jeszcze jedną lalkę z serii Basics na którą już dawno zachorowałam i bardzo mi się podoba ale to już innym razem.