Obserwatorzy

niedziela, 26 lutego 2017

Ante moja miłość.

Tytuł posta bardzo wymowny ale naprawdę tak jest. Pomimo wielkiej  popularności tego moldu, swoje Antki  uwielbiam i absolutnie nie mam problemu z tym że ktoś twierdzi że jest to tak oklepany model że patrzeć nie można. :P Moim zdaniem każda lalka może być wyjątkowa i oryginalna o ile o to sami zadbamy. Ja się przynajmniej tak staram,  choć często widzi się lalki zakupione tylko dla sztuki, bo są modne a potem zmuszeni jesteśmy do oglądania tych lalek ubranych w skrawki materiału i wigiem po przejściach. Zastanawiam się po co ludzie kupują lalki, robią  jedną sesje w pościeli w zamglonym pomieszczeniu, po czym nie dostają wystarczającej ilości pochwał w rezultacie lalka ląduje na sprzedaż. No cóż, bywa.... 
A jakie są wasze ulubione lalki?












7 komentarzy:

  1. Laleczki do schrupania :)Każda z nich pięknie wystylizowana i razu widać,że ich lalkowe życie jest beztroskie :)Bardzo podoba mi się wig minifee,chętnie przygarnęłabym taki dla swojej panny.
    Co do lalkowych zbieraczy,kolekcjonerów,wielu z nich kupuje lalkę tylko dlatego,że dany model jest na topie i trzeba pochwalić się na blogu,że i my taką mamy,mimo,że tak naprawdę lalka nie jest w naszym typie.Pstrykamy kilka zdjęć,wrzucamy na bloga-chwalimy się,a lalka albo ląduje na półce,w szufladzie,pudle,albo idzie dalej w świat.Świadomie używam uogólnień-my,ja,chodzi o świat lalkowych zbieraczy (kolekcjonerów).
    Jestem szczęśliwą posiadaczką lalek,które podobają się mi,które chcialam mieć i o których śniłam.Czy są modne na blogach?Szczerze?Nie zwracam na to uwagi,bo lalki,które mam muszą skraść moje serce i być moim wymarzonym skarbem,a nie modnym dodatkiem,bo ktoś ma to ja też muszę mieć.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Katarzyna bezblogowa posiadaczka lalek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha. A wiesz że ja wszystkie swoje lalki trzymam w pudłach i wyciągam jedynie po to aby zrobić zdjęcie, przebrać, coś zmienić? Po prostu mam wielkie obawy przed zmianą koloru moich żywic. Bisou długo siedziała na półce i zmieniła kolor. Nie jest brzydki, nie rzuca się to bardzo w oczy ale troszkę mnie drażni. Wig jest robiony na zamówienie, specjalnie dla Ante. Ja też sprzedaje lalki, często się zdarza że się nie dogadujemy albo musi ustąpić miejsce innej, jednak zawsze staram się aby były zadbane i wyjątkowe, nawet jak się nie polubimy. :)

      Usuń
  2. Wiele osób próbuje się dowartościowywać lalkami. Jeśli kupują, pokazują, a widownia nie składa się w pół z zazdrości, no to znak, że trzeba zamówić kolejną lalkę. Druga sprawa, że faktycznie ludziom się nie chce. Nie inwestują w ubranka, w ładne dodatki, nie chce im się nawet dobrego zdjęcia zrobić. Co się potem dziwić, że się szybko zniechęcają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorzej jak z tego dowartościowania właśnie nic nie wychodzi i dodatkowo na innych się odbija. ;)

      Usuń
  3. Przepiękne, wspaniałe lalki! Wystylizowane, dopieszczone, kochane, to widać!
    Może kiedyś kupię sobie podobną i wcale nie będę się kierowała modą tylko tym, czy lalka mi się podoba. Twoje są fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja powiem tak: mnie nie interesuje z jakiego powodu ktoś kupuje lalkę i co z nią później robi, jeśli tylko nie krzywdzi tym drugiego człowieka. Mam już dawno za sobą lata, kiedy przejmowałam się opinią innych, dlatego kupowanie lalek pod publiczkę, zgodnie z jakąś wyimaginowana modą, wydaje mi się zwyczajnie niepoważne i dziecinne. Jeśli jednak ktoś czuje taką potrzebę i chce lalkę tylko dlatego, że jest "modna", to niech kupuje - jego sprawa, jego życie. Z drugiej strony, jeśli jest to zauważalne u osób młodych, niepełnoletnich, być może faktycznie warto zwrócić uwagę na taki problem. Czasem rodzice kupują dziecku określoną rzecz, aby zaspokoić poczucie winy, czy ogłuszyć własne sumienie, które jak echo dudni o braku czasu dla swojego dziecka. Może warto zwrócić uwagę rodzicom, żeby poświęcali swoich dzieciakom więcej czasu, a wtedy one przestaną szukać poklasku u obcych ludzi i zaczną rozwijać się w jakiejś pasji w sposób pełny. Tak czy owak, temat trudny i może mieć różne podłoże u różnych ludzi :-) Twoje lale śliczne. Ja osobiście gustuję w barbioszkach, choć panny takie jak Twoje również mi się podobają. Chyba każda lalka może być wyjątkowa, jeśli my ją za taką uważamy. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. podobnie jak Aya - nie analizuje cudzych powodów -
    nie tłumaczę się też ze swych gustów i preferencji -
    lalka ma być dla lalkoluba i finito!!!

    każda z dzisiejszych panienek jest warta uwagi jako
    i uczucia - chyba bym się skusiła najprędzej na tę
    najstarszą - choć lubię po prostu popatrzeć na różne :)

    OdpowiedzUsuń