Obserwatorzy

sobota, 2 listopada 2013

Angel Face Barbie II (1983)

Lalka o anielskiej twarzy zawitała już u mnie na blogu TUTAJ, mogliście przeczytać tam mój lament na temat niezadowalającego mnie egzemplarza. Po jakimś czasie udało mi się zdobyć drugi egzemplarz tej lalki o dziwo również z Filipin, który bardzo mi się spodobał i uznałam go za idealny. Poniżej małe porównanie, po lewej lalka, która trafiła do mnie wcześniej. Być może na zdjęciach nie widać powalającej różnicy ale możecie mi wierzyć na słowo że była ona spora.



Może kilka słów o samej lalce- Angel Face barbie pojawiła się na rynku w 1983 roku, ubrana jest w skromną jednak bardzo uroczą sukienkę. Góra sukienki jest biała- koronkowa, przeszyta różową tasiemką, na stójce jest dość charakterystyczny element ubranka, niestety często go brakuje, ponieważ jest najzwyczajniej przyklejony- kamea. Lalka w tali ma przyszyty czarny paseczek a różowa suknia lekko rozszerza się ku dołowi.   Jedyną biżuterię, którą lalka posiada to pierścionek. Lalka posiadała również w zestawie małe pudełeczko, kuferek w którym znajdowała się szminka, cienie do powiek i lustereczko. Znalazłam reklamę tej lalki, która świetnie ją prezentuje.


"Angel Face" Barbie jest jedną z moich ulubionych lalek. Uwielbiam jej delikatny malunek oczu, włosy w dwóch odcieniach- blondu i brązu i sukienkę, którą od razu wiemy do kogo należy. 











6 komentarzy:

  1. Niby ta sama lalka, a jednak spora różnica. Ta nowsza wygląda jak żywcem wyjęta z reklamy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknotka! Najładniejsza ze wszystkich, jakie do tej pory widziałam!

    OdpowiedzUsuń
  3. pamiętam jak dziś, że chciałem ją mieć! śliczna i strój świetny.. troche takie jak ze starych filmów..

    OdpowiedzUsuń
  4. o tak! różnica jest spora! ja akurat od dawna mam tylko jedną Angel- ale w sumie jestem z niej bardzo zadowolona. Cieszę się, że trafiłaś na tak idealny okaz!

    OdpowiedzUsuń
  5. Retro-elegancja :) Bardzo lubię laleczki w skromnych, spokojnych strojach i ze stonowanym makijażem. Dzieli je ogromna przepaść od dzisiejszych elegantek. Kiedy na nie patrzę to jakbym cofnęła się w czasie :)

    OdpowiedzUsuń