Obserwatorzy

czwartek, 11 lipca 2013

Hawaiian Fun Barbie (1990)

Dzisiaj o lalce, która mieszka u mnie najkrócej ;-) Co niektórzy z Was wiedzą że często odwiedzam giełdy staroci. Bohaterką dzisiejszego wpisu jest właśnie lalka pochodząca z takiego miejsca. Podczas niedzielnego wypadu natrafiłam na Barbie, którą bardzo ciężko pomylić z kimś innym, gdy tylko ją wzięłam w ręce wiedziałam że to Hawaiian Fun Barbie z 1990 roku, a to wszystko za sprawą jej oczu i charakterystycznych literek "Z". Tak oto za magiczną złotówkę zostałam właścicielką brudnej i śmierdzącej lalki, jednak po pewnych zabiegach pielęgnacyjnych uważam że było warto.

W skład całej serii Hawaiian Sun wchodziło aż siedem lalek: Barbie, Ken, Christie, Steven, Kira, Jazzie i Skipper.




(wszystkie zdjęcia pochodzą z stąd KLIK)

Jak już wcześniej wspomniałam lalki z tej serii posiadają charakterystyczne literki "Z" w oczach, dlatego dość łatwo je rozpoznać.  Barbie ma niebieskie tęczówki, na oczach widnieje fioletowy cień. Lalka również posiada ciałko TNT z prostymi rączkami, które nie wiem czemu nie należy do moich ulubionych. Ciało w moim egzemplarzu ma bardzo opalony wręcz pomarańczowy odcień. Kraj produkcji mojej Barbie to Chiny a kraj ten słynie z mniej subtelniejszego wykonania lalek. Lalka w oryginale miała dwuczęściowy strój, do stroju również była dołączona spódniczka. Co ciekawe w sieci znalazłam kilka wersji zapudełkowanych Hawaiian Fun, pewnie wynika to z kraju pochodzenia lalki.

 
(zdjęcia pochodzą z internetu)


Jak już wspominałam moja Barbie Hawaiian Fun Barbie trafiła do mnie z giełdy staroci jako totalny trupek, myślę jednak że po odświeżeniu prezentuje się całkiem nieźle, pomimo tego że nie posiadam zbyt dużych umiejętności w odnawianiu lalek.





Jeszcze jedna ciekawostka na temat stroju lalki. Lalkę przyniosłam do domu zupełnie nie świadoma tego że posiadam ubranko właśnie dla niej dedykowane. Odnalazłam je szukając informacji na temat samej lalki.  Ubranko które, lalka ma na sobie to Barbie Hawaiian Fun Fashions item# 7251, Asst# 7309.



(zdjęcia pochodzą z sieci)











13 komentarzy:

  1. Hello from Spain, i like your Barbie Hawallan. Lobely

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, jej grzywka to moje marzenie z lat dziecinnych. Zawsze taką chciałam mieć, koniecznie zaczesaną na lewy boczek, ale z powodu cienizny włosów nigdy się nie udawała. A z tym ubrankiem to jakiś niesamowity fart. No bo kto by pomyślał, że się przyda. Teraz masz u siebie alternatywną wersję lalki - w plażowym stroju na chłodniejsze dni :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, pamiętam takie grzywki to był istny szał w latach 90. Dla mnie ubranko wygląda odrobinę jak piżama ;-)

      Usuń
  3. U mnie mieszkają Skipper i Jazzie z tej serii, ale tak ją uwielbiam, że planuję zakup następnych lalek.
    Dawno na żadnym bazarku nie upolowałam, tak cudnego rodzynka, więc trochę zazdroszczę :)
    Miałaś farta z ubrankiem!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo charakterystyczna- faktycznie! Pięknie ją odnowiłaś- aż miło popatrzeć- cudowna jest!

    OdpowiedzUsuń
  5. Niewiele osób Superstarami razi oczy.. Chiny na kraj produkcji nie są czasami aż takie złe. Ciekawi mnie tylko Zzzznaczenie Z..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście mam na myśli chociażby Twoją dzisiejszą lalkę, :) a Chiny zawsze kojarzę z odzieżą sportową i dresami :)

      Usuń
  6. Jak na "trupka" wygląda bardzo ładnie. Nawet włosów nie straciła. Podobają mi się ciuszki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ma bardzo plażową urodę:) Jest taka opalona i te pojaśniałe od słońca włoski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj by jej pewnie powiedzieli że przesadziła z solarium. ;-) HaHa

      Usuń
  8. Jak widać po ubranku czekała na Ciebie :)
    Wygląda bardzo ładnie :):)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładna panna. Odnowienie lalki wyszło świetnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Awww, co za fart! Czyżby tajemniczy pierwszy właściciel świadomie zdobył to dodatkowe ubranko do "kompletu"?

    OdpowiedzUsuń