Obserwatorzy

niedziela, 8 stycznia 2017

Minifee Chloe

Dzisiaj lalka, która trafiła do mnie odrobinę nieplanowanie. Chloe od dawna bardzo mi się podobała, ale nie tak bardzo jak Ante więc wybrać mogłam tylko jedną. Jestem marudą  jeśli chodzi o lalki,  więc jak jakaś wpadnie mi w oko to sporo o niej mówię. No i tak siedziałam, wzdychałam, marudziłam aż mąż stracił cierpliwość i powiedział abym ją kupiła tylko żebym przestała o tym gadać. :) Finalnie kupił ją sam mąż bo chciałam zachować odrobinę zdrowego rozsądku a wyszło jak wyszło. Dotarła i dosłownie straciłam dla niej głowę. Piękna jest.



Chloe to chyba najpopularniejsza MNF, co mi absolutnie nie przeszkadza bo ją uwielbiam, jednak zdarzało się usłyszeć wiele nieprzychylnych opinii, jednak biorąc pod uwagę fakt że moje lalki mają głównie cieszyć mnie, słabo się tym przejmuje. 
Ostatnio zmieniła mi się koncepcja i sukienka przeznaczona dla Ante dostała Chloe. Wydaje mi się że o wiele bardziej jej pasuje. Jestem zadowolona z rezultatu.





14 komentarzy:

  1. kreacją mnie olśniła!
    egzotyczna ślicznotka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja ulubienica! Uwielbiam ją za wszystko. Ma cudną buzię, piękne ślepia i najlepszą fryzurę z możliwych (lubię ten typ grzywki z dłuższymi bokami). I wszystko dopełnia jeszcze genialna kryza!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie bym oszalała z zachwytu, gdyby zamieszkała ze mną :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna ! Jaka szkoda, że ten sposób na mojego Męża nie działa .... :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest piękna :) Czy mogę podesłać swojego męża na przeszkolenie jak powinno się traktować żony i córki zalalkowane? :)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń