Ostatnio zrobiłam kilka zdjęć moim słodziakom. Na Facebookowej grupie lalkowej aż kipi od Fairylandowych słodziaków. Marzy mi się tanowy pukifee, niestety muszę troszkę poczekać :( Tymczasem moja Stella dostała nowe włoski i oczka, teraz wygląda idealnie i jest spełnieniem marzeń o Antkowej Littlefee :)
Jestem zadowolona z jej wyglądu. Moje pozostałe żywiczki też cieszą moje oko, uwielbiam je.
Bardzo rzadko zabieram ze sobą lalki gdziekolwiek, zazwyczaj nie mam takiej możliwości :-) Tym razem się udało i Momoko wybrała się z nami na spacer. Zapraszam na spam zdjęciowy :-)
Czarnowłosa Poppy z giftsetu to największe pozytywne zaskoczenie z całej trójki. Przyznam szczerze że nie byłam do niej przekonana do końca ale gdy się pojawiła to mnie oczarowała. Jest boska :-)