Dzisiaj lalka, która również przywędrowała do mnie z całuśnymi. Zupełnie nieoczekiwanie weszłam w posiadanie Barbie Western z 1980 roku. Jest to kolejny wytwór Mattela, tym razem jest to panna mrugająca- choć jak dla mnie jej oczyska wyglądają co najmniej makabrycznie. Lalka trafiła do mnie bardzo dobrze zachowana, w oryginalnym ubraniu- biały kombinezon ozdobiony czarnymi i srebrnymi tasiemkami, posiada również do kompletu białe kozaki i kapelusz. Po mimo tego że lalka jest już dość wiekowa jej mrugająca powieka jest w wyśmienitym stanie i działa jak należy, włosy również są w świetnym stanie. Wydaję mi się że lalka raczej nie była zabawką. Powiem szczerze że byłam pewna że Western barbie posiada zmodyfikowany headmold SuperStara ale okazało się że byłam w błędzie, lalka posiada swój własny mold oznaczony na 1980 rok.
Barbie śle wam wesołego "mrugaska" oraz radośnie pomachuje życząc Szczęśliwego Nowego Roku!
Postanowiłam że będzie to post pożegnalny Stary Rok a zarazem będzie on również taką pamiątką po Western Barbie z którą postanowiłam się rozstać. Lalka trafiła do mnie zupełnie przypadkiem, nie potrafi się zadomowić u mnie a ja na jej widok mam dreszcze ;-) Być może trafi tam gdzie docenią jej niezwykłą urodę ;-) Ja na nowy rok mam nowe cele, również są to nowe lalki a niestety Western jakoś nie rozgrzewa na tyle mojego serca aby ze mną zostać.
Ja natomiast w sylwestra życzę Wam szampańskiej zabawy do samego rana.
Mam nadzieję że nie spędzicie go tak jak ja w łóżku, z herbatą z cytryną- bez miodu bo od tego nasila się kaszel ;-/